Wejście do Doliny za Bramką znajduje się na wysokości 919 m n.p.m. w okolicy zakopiańskich Krzeptówek. Jest to jedna z dwóch dolinek Tatrzańskich, do których wejście jest bezpłatne – przy wejściu nie ma kasy biletowej TPN. Szlak poprowadzony doliną jest jednym z najkrótszych w całych Tatrach – liczy niespełna kilometr (po dotarciu do końca trzeba zawrócić tą samą drogą), ale pomimo tego jest niezwykle malowniczy. Na trasie można podziwiać ciekawe formacje skalne, a wzdłuż całej drogi płynie Potok zza Bramki, tworząc liczne kaskady. Potok ten wypływa na wysokości 1160 m n.p.m. z południowych stoków Łysanek. W górnych partiach Doliny za Bramką zasilany jest licznymi, mniejszymi ciekami wodnymi. Po przepłynięciu 3,5 km, już poza terenem Tatrzańskiego Parku Narodowego, uchodzi do Cichej Wody Zakopiańskiej.Szlak na całej długości wiedzie przez las mieszany, dzięki czemu szczególnie pięknie wygląda jesienią. Dużą wartość przyrodniczą mają rosnące w dolinie dwustuletnie okazy buków. W szczelinach skał dostrzeżemy różne gatunki roślin wapieniolubnych. Już po kilkudziesięciu metrach mijamy pierwszą malowniczą kilkunastometrowej wysokości skałę, z charakterystycznym wystającym „czubkiem” na szczycie. Po kilku minutach, po prawej stronie drogi, naszym oczom ukazują się Jasiowe Turnie – wysokie na kilkadziesiąt metrów dolomitowe skały o fantazyjnych kształtach. Niektóre z nich mają swoje nazwy – Dziadula, Kohutek, Matka Boska czy Zakonnik. Po ich stromych ścianach prowadzą liczne drogi wspinaczkowe. Ponadto w Jasiowych Turniach, na wysokości 1035 m, znajduje się niewielka, dwu i półmetrowej długości jaskinka – Jasiowy Schron. Szlak na całej długości wiedzie przez las mieszany, dzięki czemu szczególnie pięknie wygląda jesienią. Dużą wartość przyrodniczą mają rosnące w dolinie dwustuletnie okazy buków. W szczelinach skał dostrzeżemy różne gatunki roślin wapieniolubnych. Już po kilkudziesięciu metrach mijamy pierwszą malowniczą kilkunastometrowej wysokości skałę, z charakterystycznym wystającym „czubkiem” na szczycie. Po kilku minutach, po prawej stronie drogi, naszym oczom ukazują się Jasiowe Turnie – wysokie na kilkadziesiąt metrów dolomitowe skały o fantazyjnych kształtach. Niektóre z nich mają swoje nazwy – Dziadula, Kohutek, Matka Boska czy Zakonnik. Po ich stromych ścianach prowadzą liczne drogi wspinaczkowe. Ponadto w Jasiowych Turniach, na wysokości 1035 m, znajduje się niewielka, dwu i półmetrowej długości jaskinka – Jasiowy Schron.
Dolina Chochołowska słynie nie tylko z pięknych widoków, ale także krokusów licznie występujących wiosną na tutejszych polanach. Jest to jedyne miejsce w polskiej części Tatr, gdzie można wprowadzać psy oraz jedno z dwóch dostępnych także dla rowerzystów. Najdalszym punktem, do którego mogą dotrzeć zarówno rowerzyści, jak i turyści z czworonogami, jest Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej.Wędrówkę rozpoczynamy na Siwej Polanie, gdzie oprócz budki z biletami wstępu znajdują się kramy, postój dorożek oraz kolejki turystycznej Rakoń. Pojazdami możemy dostać się na polanę Huciska. Minąwszy szlaban, wyasfaltowaną drogą udajemy się w głąb doliny. Widoczne są tu stosunkowo liczne prywatne zabudowania. Z drogi obserwujemy krzyż przypominający o lądowaniu na Siwej Polanie śmigłowca ze św. Janem Pawłem II na pokładzie w czerwcu 1983 roku. Po minięciu ostatnich drewnianych budynków wkraczamy w las. Na jego skraju, po prawej stronie, widoczna jest tablica informująca, że znajdujemy się nie tylko na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, ale także Wspólnoty Leśnej Uprawnionych 8 Wsi z siedzibą w Witowie. Po lewej natomiast widzimy wylot szlaku prowadzącego z Doliny Lejowej skrajem Siwej Polany. Asfaltowa droga biegnie dalej. Ze względu na to, że jeżdżą nią bryczki oraz kolejka, należy zachować ostrożność. Po ok. 40 minutach marszu, minąwszy Niżnią Bramę Chochołowską oraz Chochołowskie Wywierzysko, docieramy do polany Huciska. Znajduje się tutaj końcowy przystanek kolejki i dorożek oraz toalety. Tutaj też kończy się asfalt. Wędrujemy dalej szutrową drogą. U wylotu Doliny Dudowej, jednej z bocznych odnóg Doliny Chochołowskiej, znajduje się początek Ścieżki nad Reglami (znaki czarne), która prowadzi aż w rejon Kuźnic. Po ok. 20 min po prawej stronie mijamy Leśniczówkę Chochołowską (dawne schronisko Blaszyńskich), a 5 min później wylot Doliny Starorobociańskiej i odejścia dwóch szlaków – żółtego na Iwaniacką Przełęcz i do Doliny Kościeliskiej oraz czarnego prowadzącego w masyw Ornaku. Od tego miejsca droga nieznacznie się wznosi. Po ok. 15 min docieramy do kolejnej krzyżówki szlaków. Tym razem od szlaku, którym wędrujemy (zielony), odchodzi w lewo szlak czerwony, którym można dotrzeć na Trzydniowiański Wierch, a następnie przez Dolinę Jarząbczą także dojść do Schroniska PTTK na Polanie Chochołowskiej. My jednak wracamy do szlaku prowadzącego dnem Doliny Chochołowskiej. Od miejsca, w którym szlak czerwony łączy się z zielonym do Schroniska PTTK na Polanie Chochołowskiej jeszcze tylko 20 min. Droga w tym miejscu staje się niemal płaska, a nawet przez pewien czas kieruje się lekko w dół. Po chwili widzimy pierwsze szałasy stojące na skraju rozciągającej się u stóp Bobrowca rozległej Polany Chochołowskiej. Latem prowadzony jest tutaj kulturowy wypas owiec i można skosztować świeżych, owczych serów. W górnej części polany znajduje się niewielka, urokliwa, drewniana kaplica pw. św. Jana Chrzciciela. Z polany roztacza się panorama na otoczenie Doliny Chochołowskiej (Kominiarski Wierch, Jarząbczy Wierch, Wołowiec, Rakoń, Bobrowiec z Chochołowskimi Mnichami). Z Polany Chochołowskiej w 10 min lekko wznoszącą się drogą docieramy do schroniska, mijając wyloty szlaków: czerwonego (Dolina Jarząbcza – Trzydniowiański Wierch – Dolina Chochołowska), żółtego (tzw. Papieski w głąb Doliny Jarząbczej) oraz zielonego (Wyżnia Dolina Chochołowska – grań pomiędzy Rakoniem a Wołowcem).
Dolina Małej Łąki, o powierzchni ok. 5,7 km2, mająca długość 5,4 km, jest jedną z rzadziej uczęszczanych dolin w Polskich Tatrach, choć przy tym nie mniej piękną od pozostałych. Od strony wschodniej ograniczona jest grzbietami Giewontu i Kopy Kondrackiej, natomiast od zachodu – Małołączniaka, Wielkiej Turni, Skoruśniaka i Hrubego Rygla. Dolina w dolnej (północnej) części posiada profil V–kształtny, natomiast w środkowej i górnej – U–kształtny i jest typowym przykładem doliny polodowcowej, z trzypiętrowym ułożeniem cyrków lodowcowych. Wielka Polana Małołącka, o długości ok. 1 km, położona jest na wysokości 1150-1200 m n.p.m. i powstała w miejscu dawnego jeziora polodowcowego. Zarówno Polana jak i cała dolina była wykorzystywana do celów pasterskich. Pierwsze wzmianki na temat wypasu owiec i bydła w tej dolinie pochodzą z końca XVI wieku. Niegdyś znajdowała się tu cała osada pasterska licząca 15 budynków, do dnia dzisiejszego nie ostał się jednak żaden z nich.
Bywa uważana za jedną z najpiękniejszych tatrzańskich dolin, bogatą w atrakcje przyrodnicze oraz pamiątki historyczne.Wycieczkę rozpoczynamy w Kirach. Na jednym z wielu w tym rejonie płatnych parkingów można zostawić samochód, motocykl czy autokar. Kiry mają też doskonałe połączenie komunikacyjne z Zakopanem oraz pobliskimi miejscowościami, m.in. Witowem, Chochołowem, Czarnym Dunajcem. U wylotu doliny znajduje się wiele restauracji oraz pensjonatów, a także tablice informacyjno-edukacyjne Tatrzańskiego Parku Narodowego. Turyści mają ponadto możliwość skorzystania z usług fiakrów, którzy za opłatą oferują przewóz dorożką od wylotu doliny aż do Polany Pisanej.Za wejście do Doliny Kościeliskiej (leżącej w granicach TPN-u) obowiązuje opłata, którą uiszcza się na miejscu. Wędrówka w stronę Schroniska PTTK na Hali Ornak początkowo wiedzie wzdłuż Kościeliskiego Potoku. Po przejściu przez Niżnią Kościeliską Bramę zwaną Bramą Kantaka wkraczamy na rozległą polanę – Wyżnią Kirę Miętusią, gdzie prowadzony jest kulturowy wypas owiec. W tutejszym szałasie możemy więc spróbować wyrobów z owczego mleka (sery, żętyca – zéntyca). Po chwili docieramy do miejsca, z którego rozchodzą się szlaki: czarny na Przysłop Miętusi (fragment Ścieżki nad Reglami), czerwony przez Adamicę na Czerwone Wierchy, i ten, którym wędrujemy, zielony, w stronę Schroniska na Hali Ornak (właściwie na Małej Polance Ornaczańskiej). Przez niedługi czas dnem doliny wiodą wspólnie szlaki zielony i czarny, ale jeszcze przed Kapliczką Zbójnicką czarny odbija w prawo, w stronę Kominiarskiego Przysłopu, Doliny Lejowej i Doliny Chochołowskiej.My natomiast docieramy do Starych Kościelisk. Dawniej było to miejsce tętniące życiem. Znajdowały się tu bowiem budynki związane z przemysłem górniczo-hutniczym, leśniczówka, później karczma, a także niewielkie schronisko hr. Władysława Zamoyskiego. Dziś po tych zabudowaniach nie ma śladu. Wyjątkiem są ruiny podmurówki pieca hutniczego, o którego istnieniu zaświadcza pamiątkowa tablica. Będąc w tym miejscu, warto zwrócić uwagę na gatunki drzew: sosnę wydmową czy potężną lipę, z rejonu której dostrzegalna jest odległa Bystra (2248 m n.p.m.), najwyższy szczyt Tatr Zachodnich.Na południowym krańcu Starych Kościelisk znajduje się rozejście szlaków: czarny poprowadzi do Jaskini Mroźnej, a niebieski, wyznakowany w 1892 r. przez Mieczysława Karłowicza, na Polanę Stoły. Tuż za odbiciem szlaku na Stoły, przechodzimy przez Pośrednią Bramę Kościeliską (tzw. Bramę Kraszewskiego), a wkrótce mijamy miejsce, do którego prowadzi szlak zejściowy z Jaskini Mroźnej. Można tutaj spotkać odpoczywających turystów. W tym miejscu znajduje się również toaleta.Kolejnym punktem, do którego docieramy, jest Polana Pisana. Tutaj oprócz drewnianych ław i stołów, przy których można odpocząć, znajduje się także końcowy przystanek dorożek. Rejon Polany Pisanej ze względu na walory widokowe jest też popularnym miejscem wśród turystów, którzy wykonują sobie tutaj pamiątkowe zdjęcia. Wrażenie wywołują widoczne tu i ówdzie wapienne skały, wznoszący się nad polaną masywny Kominiarski Wierch oraz wijący się w pobliżu Kościeliski Potok. Tuż za polaną, po przejściu drewnianego mostku, mijamy wejście do Wąwozu Kraków zakończonego jaskinią zwaną Smoczą Jamą. W głąb wąwozu prowadzi szlak żółty. Wędrując dalej dnem Doliny Kościeliskiej, mijamy wylot Jaskini Wodnej pod Pisaną, zejście z Jaskini Mylnej, a także, w rejonie Wyżniej Kościeliskiej Bramy (Bramy Raptawickiej), odejście szlaku prowadzącego do jaskiń: Raptawickiej, Obłazkowej i wspomnianej już Mylnej. Od tego miejsca dolina łagodnie się rozszerza, co świadczy o tym, że wkraczamy w teren przeobrażony przez lodowiec. Niebawem po prawej stronie, w lesie, na wzniesieniu widoczny będzie Krzyż Wincentego Pola, a tuż za nim wylot Doliny Smytniej. Po 10–15 minutach docieramy do rozejścia szlaków. Swój początek ma w tym miejscu szlak czarny, którym w ok. 30 min można dotrzeć do Smreczyńskiego Stawu. Zielony, którym do tej pory wędrowaliśmy, odbija w lewo, prowadząc przez Dolinę Tomanową na Ciemniak (Czerwone Wierchy). Chcąc dojść do Schroniska PTTK na Hali Ornak, powinniśmy pójść na wprost, szlakiem żółtym, który przez Iwaniacką Przełęcz wiedzie do Doliny Chochołowskiej.
Giewont to szczyt w Tatrach Zachodnich o wysokości 1894 m. Masyw Giewontu składa się z trzech części – Wielkiego Giewontu (1894 m n.p.m.), Małego Giewontu (1728 m n.p.m.) i Długiego Giewontu (1876 m n.p.m.). Łączna długość wszystkich trzech części wynosi 2,7 km.Giewont to góra-symbol, której zarys kojarzony jest z sylwetką śpiącego rycerza. Jedna z wersji legendy o rycerzach śpiących pod Tatrami, którzy obudzą się, gdy Polska znajdzie się w wielkim zagrożeniu, umiejscawia ich właśnie pod Giewontem. Związane jest to z licznymi w ścianach Giewontu jaskiniami, m.in. Jaskinia Zawaliskowa w Długim Giewoncie, Studnia w Giewoncie, Jaskinia Juhaska, Jaskinia Śpiących Rycerzy, Jaskinia Śpiących Rycerzy Wyżnia, Kozia Grota, Dziura w Szczerbie, Ruda Nyża, Dziura nad Doliną Strążyską
Droga pod Reglami to ciekawy szlak, który biegnąc na linii wschód-zachód, łączy wyloty kilku dolin od Kuźnic do Siwej Polany w Dolinie Chochołowskiej.Jest to ciekawa propozycja dla pieszych i rowerzystów. Ci, którzy chcieliby się tu wybrać na spacer z wózkiem, muszą się zastanowić, czy koła pojazdu mają charakter terenowy. Ścieżka jest wprawdzie szeroka i wygodna, ale też nierówna i wyboista. Z miejskiej spacerówki trzeba będzie zrezygnować i zamienić ją np. na nosidło. Zaletą tego szlaku jest jego dostępność o każdej porze roku oraz piękne widoki na południowe zbocza Pasma Spisko-Gubałowskiego, z łatwą do identyfikacji Gubałówką.Wędrówkę można rozpocząć przy prowadzącej do Kuźnic Alei Przewodników Tatrzańskich, wchodząc na czarny szlak tuż za Księżówką, jeżeli podchodzimy od Ronda Jana Pawła II. Przez pewien czas będziemy narażeni na kluczenie pomiędzy obiektami zakopiańskiego Centralnego Ośrodka Sportu (stadiony i skocznie), aby dopiero w rejonie Wielkiej Krokwi ponownie znaleźć się pod lasem. W tym celu trzeba zejść szlakiem do ul. Bronisława Czecha i wzdłuż licznych kramów z pamiątkami kierować się na zachód. Po lewej stronie miniemy kompleks skoczni narciarskich. Przechodzimy na drugą stronę jezdni i wędrujemy „korytarzem” pomiędzy ogrodzeniami. Po chwili skręcamy ostro w lewo i ścieżką prowadzącą wzdłuż wyciągu krzesełkowego na Wielką Krokiew docieramy na skraj lasu. Szlak w tym miejscu biegnie płasko, a nawet lekko się obniża. Po kilku minutach marszu dochodzimy do wylotu Doliny Białego. Znajdują się tutaj: bufet, stoisko z pamiątkami oraz toalety. Nasza ścieżka skręca w prawo. Teraz czeka nas strome podejście. W tym miejscu trzeba szczególnie uważać w czasie deszczu, ponieważ łatwo o poślizgnięcie.Z lewej strony towarzyszy nam las, z prawej otwierają się widoki na Gubałówkę. Wkrótce mijamy tablicę pamiątkową, informującą nas, że szlak, którym wędrujemy, to dawna Żelazna Droga łącząca Dolinę Kościeliską z ośrodkiem w Kuźnicach. Po chwili mijamy wylot Doliny Spadowiec. Po ok. 15 min od wylotu Doliny Białego docieramy w rejon Doliny Ku Dziurze. Po prawej stronie znajduje się szałas, w którym przetwarzane jest owcze mleko. Możemy więc spróbować miejscowych specjałów oraz, jeśli mamy szczęście, poobserwować pasące się na pobliskiej polanie owce. Za szałasem, naprzeciwko wejścia do doliny stoi chałupa słynnego zbójnika Matei. Jest to obiekt prywatny. Warto tutaj wspomnieć, że aby zwiedzić Dolinę Ku Dziurze, nie musimy kupować biletu wstępu na teren TPN-u. W tym miejscu wejście jest bezpłatne. Nasz szlak biegnie dalej w kierunku zachodnim. Po 15 minutach docieramy do wylotu Doliny Strążyskiej. Ci, którzy nie chcą kontynuować wycieczki, mogą stąd łatwo dotrzeć docentrum Zakopanego.Szlak czarny biegnie jednak dalej, początkowo dość stromo. Na tym odcinku towarzyszą nam dorodne, tatrzańskie buki. Wędrówka do wylotu kolejnej z dolin – Za Bramką – trwa od tego miejsca ok. 25 min. Wstęp do tej malowniczej doliny jest bezpłatny. Przed nami kilkanaście minut marszu, mijamy szlaban i dość stromą ścieżką kierujemy się w dół. W ten sposób docieramy do wylotu Doliny Małej Łąki. Chcąc jednak kontynuować wędrówkę Drogą pod Reglami (znaki czarne), nie skręcamy w stronę doliny (w lewo), tylko kierujemy się w prawą stronę. Mijamy drewniany dom i obok budki z biletami wychodzimy na parking. Stamtąd, trzymając się lewej strony, idziemy w kierunku drogi łączącej Zakopane z Kościeliskiem. Tuż przed nią skręcamy w lewo i ponownie wchodzimy na intersujący nas szlak. Stamtąd w 30 min docieramy do wylotu Staników Żlebu, którym moglibyśmy dojść na Przysłop Miętusi. Droga pod Reglami idzie jednak prosto, by po ok. 15 min znaleźć się u wylotu słynnej Doliny Kościeliskiej.Droga pod Reglami jest szlakiem, który nie przedstawia trudności. Jego przebieg również nie jest skomplikowany. Droga jest przyjemna, w dużej mierze biegnie skrajem lasu i polan, więc świetnie nadaje się na spacery w upalne dni.