Bywa uważana za jedną z najpiękniejszych tatrzańskich dolin, bogatą w atrakcje przyrodnicze oraz pamiątki historyczne.Wycieczkę rozpoczynamy w Kirach. Na jednym z wielu w tym rejonie płatnych parkingów można zostawić samochód, motocykl czy autokar. Kiry mają też doskonałe połączenie komunikacyjne z Zakopanem oraz pobliskimi miejscowościami, m.in. Witowem, Chochołowem, Czarnym Dunajcem. U wylotu doliny znajduje się wiele restauracji oraz pensjonatów, a także tablice informacyjno-edukacyjne Tatrzańskiego Parku Narodowego. Turyści mają ponadto możliwość skorzystania z usług fiakrów, którzy za opłatą oferują przewóz dorożką od wylotu doliny aż do Polany Pisanej.
Za wejście do Doliny Kościeliskiej (leżącej w granicach TPN-u) obowiązuje opłata, którą uiszcza się na miejscu. Wędrówka w stronę Schroniska PTTK na Hali Ornak początkowo wiedzie wzdłuż Kościeliskiego Potoku. Po przejściu przez Niżnią Kościeliską Bramę zwaną Bramą Kantaka wkraczamy na rozległą polanę – Wyżnią Kirę Miętusią, gdzie prowadzony jest kulturowy wypas owiec. W tutejszym szałasie możemy więc spróbować wyrobów z owczego mleka (sery, żętyca – zéntyca). Po chwili docieramy do miejsca, z którego rozchodzą się szlaki: czarny na Przysłop Miętusi (fragment Ścieżki nad Reglami), czerwony przez Adamicę na Czerwone Wierchy, i ten, którym wędrujemy, zielony, w stronę Schroniska na Hali Ornak (właściwie na Małej Polance Ornaczańskiej). Przez niedługi czas dnem doliny wiodą wspólnie szlaki zielony i czarny, ale jeszcze przed Kapliczką Zbójnicką czarny odbija w prawo, w stronę Kominiarskiego Przysłopu, Doliny Lejowej i Doliny Chochołowskiej.
My natomiast docieramy do Starych Kościelisk. Dawniej było to miejsce tętniące życiem. Znajdowały się tu bowiem budynki związane z przemysłem górniczo-hutniczym, leśniczówka, później karczma, a także niewielkie schronisko hr. Władysława Zamoyskiego. Dziś po tych zabudowaniach nie ma śladu. Wyjątkiem są ruiny podmurówki pieca hutniczego, o którego istnieniu zaświadcza pamiątkowa tablica. Będąc w tym miejscu, warto zwrócić uwagę na gatunki drzew: sosnę wydmową czy potężną lipę, z rejonu której dostrzegalna jest odległa Bystra (2248 m n.p.m.), najwyższy szczyt Tatr Zachodnich.
Na południowym krańcu Starych Kościelisk znajduje się rozejście szlaków: czarny poprowadzi do Jaskini Mroźnej, a niebieski, wyznakowany w 1892 r. przez Mieczysława Karłowicza, na Polanę Stoły. Tuż za odbiciem szlaku na Stoły, przechodzimy przez Pośrednią Bramę Kościeliską (tzw. Bramę Kraszewskiego), a wkrótce mijamy miejsce, do którego prowadzi szlak zejściowy z Jaskini Mroźnej. Można tutaj spotkać odpoczywających turystów. W tym miejscu znajduje się również toaleta.
Kolejnym punktem, do którego docieramy, jest Polana Pisana. Tutaj oprócz drewnianych ław i stołów, przy których można odpocząć, znajduje się także końcowy przystanek dorożek. Rejon Polany Pisanej ze względu na walory widokowe jest też popularnym miejscem wśród turystów, którzy wykonują sobie tutaj pamiątkowe zdjęcia. Wrażenie wywołują widoczne tu i ówdzie wapienne skały, wznoszący się nad polaną masywny Kominiarski Wierch oraz wijący się w pobliżu Kościeliski Potok. Tuż za polaną, po przejściu drewnianego mostku, mijamy wejście do Wąwozu Kraków zakończonego jaskinią zwaną Smoczą Jamą. W głąb wąwozu prowadzi szlak żółty. Wędrując dalej dnem Doliny Kościeliskiej, mijamy wylot Jaskini Wodnej pod Pisaną, zejście z Jaskini Mylnej, a także, w rejonie Wyżniej Kościeliskiej Bramy (Bramy Raptawickiej), odejście szlaku prowadzącego do jaskiń: Raptawickiej, Obłazkowej i wspomnianej już Mylnej. Od tego miejsca dolina łagodnie się rozszerza, co świadczy o tym, że wkraczamy w teren przeobrażony przez lodowiec. Niebawem po prawej stronie, w lesie, na wzniesieniu widoczny będzie Krzyż Wincentego Pola, a tuż za nim wylot Doliny Smytniej. Po 10–15 minutach docieramy do rozejścia szlaków. Swój początek ma w tym miejscu szlak czarny, którym w ok. 30 min można dotrzeć do Smreczyńskiego Stawu. Zielony, którym do tej pory wędrowaliśmy, odbija w lewo, prowadząc przez Dolinę Tomanową na Ciemniak (Czerwone Wierchy). Chcąc dojść do Schroniska PTTK na Hali Ornak, powinniśmy pójść na wprost, szlakiem żółtym, który przez Iwaniacką Przełęcz wiedzie do Doliny Chochołowskiej.